|
|
Menu: |
|
|
|
|
||
Poniższy artykuł ukazał się w magazynie o fantastyce - "FANTASY", w numerze 3/2004 (Kwiecień 2004) Copyright © 2004 by Bartosz Listewnik & Wydawnictwo Bauer
Naukowcy twierdzą, iż w każdej sekundzie powstają tysiące alternatywnych światów. Czy chciałbyś odwiedzić choć jeden z nich? Co by było,
gdyby... - każdy z nas często wypowiada w myślach te
słowa. Nieudana randka, zawalony egzamin, sprzeczka rodzinna powodują,
że chcielibyśmy zmienić rzeczywistość. W takiej sytuacji zaczynamy
sobie wyobrażać „co by było, gdyby?”. Jest to zjawisko całkowicie
normalne, a na dodatek każdy z nas zdaje sobie sprawę, że tego typu
marzenia nie mogą zostać zrealizowane. Nie można zmienić tego, co już
było. Ale czy aby na pewno? Podobne
pytanie zadał sobie amerykański scenarzysta i producent filmowy –
Tracy Tormé (jeden z
twórców serialu „Star Trek: Następne Pokolenie”). Pewnego dnia
czytał książkę o Jerzym Waszyngtonie i zaintrygował go fragment, który
opisywał pewne przedziwne wydarzenie. Otóż pewnego dnia, w czasie
trwania amerykańskiej rewolucji, Waszyngton siedział na koniu. Nagle
podbiegło do niego ośmiu uzbrojonych brytyjskich żołnierzy. Każdy z
nich oddał strzał do przyszłego prezydenta, ale żadna kula nie trafiła
w cel! Tormé pomyślał sobie: „A co by było, gdyby Waszyngton nie miał
tyle szczęścia? Nie powstałyby Stany Zjednoczone? Nie urodziłbym się?”.
Zaintrygowany tymi pytaniami trafił na teorię światów równoległych.
Z pomysłem pobiegł do innego scenarzysty, Roberta K. Weissa. Obaj
panowie doszli do wniosku, że większość filmów i seriali s-f opiera
się na podróży w czasie, a mało jest takich, w których zaprezentowan
teorię innych wymiarów. Postanowili więc stworzyć nowy serial – „Sliders”
(w Polsce „Sliders: Piąty wymiar”). Chcieli w nim pokazać grupę
ludzi podróżujących do alternatywnych rzeczywistości. Usiedli więc i
zaczęli wymyślać przedziwne równoległe byty. W wielu z nich umieścili
sobowtóry głównych bohaterów, bowiem w alternatywnym świecie każdy
ma swój odpowiednik, często znacznie różniący się od nas samych.
Prawda
czy fikcja? Teoria światów równoległych zdaje się być fikcją, wymyśloną na potrzeby prężnie rozwijającego się gatunku science fiction. Rzeczywistość jest zupełnie inna, poważni naukowcy twierdzą, że takie alternatywne wymiary naprawdę istnieją. Podstawą tego przypuszczenia jest teoria kwantowa. W 1957 roku Hugh Everett III zaproponował, by uwzględniono w teorii kwantowej światy równoległe. Fizycy pukali się w czoło, nikt nie wierzył, by rzeczywistość miała tak dziwną naturę. Everett jednak uparcie twierdził, że jego wizja jest prawdziwa. Sam Einstein był zaintrygowany tą teorią i nie potrafił jej wyjaśnić. Hipoteza mówiła bowiem, że istnieje dodatkowy piąty wymiar. Do trzech wymiarów przestrzennych i czasu dodano kolejny wymiar przestrzenny. Jednak gdzie jest ten piąty wymiar? Pojawiła się prosta odpowiedź – jest mikroskopijnej wielkości. W piątym wymiarze miałyby być upakowane wszystkie światy równoległe, tworząc strukturę zwaną multiświatem lub metawszechświatem. Obecnie naukowcy są skłonni uznać, że czarne dziury są tunelami, prowadzącymi do innych wymiarów. Tunele czasoprzestrzenne prowadzić mogą do innego czasu, do innego świata oraz do innego miejsca w naszym świecie. Kolejny, bardzo odważny wniosek jest następujący – wszystko, co tylko możliwe MUSI gdzieś istnieć, nawet świat, w którym jesteś kochankiem panny Kylie Minogue czy księciem afrykańskiej wioski.
Zarys fabuły
Historia
zaczyna się od Quinna Mallory'ego (Jerry O'Connell), studenta z San
Francisco, który zainteresował się fizyką kwantową. W piwnicy
skonstruował urządzenie antygrawitacyjne, które otworzyło tzw. okno.
Bohater nie wiedział, co znajduje się po drugiej stronie, więc ryzykując
własne życie postanowił do niego wskoczyć. Ponownie wylądował w
swojej piwnicy i przekonał się, że tunel nigdzie go nie zaprowadził.
Zrezygnowany pojechał na uczelnię. W trakcie jazdy samochodem stwierdził,
że coś jest nie tak. Ludzie trąbili na niego, gdy zatrzymywał się na
czerwonym świetle i wrzeszczeli, kiedy jechał na zielonym. W radiu usłyszał,
że John F. Kennedy przymierza się do dziesiątej kadencji w Białym Domu
oraz że za kilka dni wystąpi Elvis Presley. Zorientował się więc, że
trafił do alternatywnej rzeczywistości. Jego urządzenie, zwane zegarem,
było ustawione na piętnaście minut i po upływie tego czasu Quinn
znalazł się we właściwej piwnicy. Podekscytowany pobiegł na
Uniwersytet Kalifornijski, gdzie uczęszczał na zajęcia fizyki,
prowadzone przez profesora Maximilliana Arturo (John Rhys-Davies). Wykładowca
jednak, oburzony wizytą Mallory’ego, twierdził, że kilkanaście minut
wcześniej Quinn bardzo go obraził. Zaskoczony Quinn poszedł następnie
do sklepu komputerowego, w którym pracował razem z przyjaciółką Wade
Wells (Sabrina Lloyd). Dziewczyna powiedziała, by lepiej nie pokazywał
się w sklepie, ponieważ przed chwilą został zwolniony. Mallory sądził,
że znów jest w innym świecie. Jednak, gdy wrócił do domu, do swojej
piwnicy, spotkał tam... siebie. Drugi Quinn wyjaśnił mu, że jest jego
sobowtórem z innego świata. Czynność, polegającą na przemieszczaniu
się tunelem czasoprzestrzennym, nazwał „zjeżdżaniem”. Sobowtór próbował
ostrzec „naszego” Quinna, by nigdy nie przyspieszał zjazdu, lecz
bohater tego nie usłyszał. Następnie do Mallory’ego przyszli profesor
oraz Wade, oczekując wyjaśnień. Quinn wytłumaczył im, że znalazł
wrota do alternatywnych rzeczywistości i że to nie on, lecz jego sobowtór
obraził profesora oraz dyrektora w sklepie. Bohaterowie zdecydowali się
otworzyć tunel, który wciągnął ich oraz szybko wyleciał z piwnicy,
kierując się ku pobliskiej ulicy. Drogą tą przejeżdżał właśnie
Rembrandt „Remmy” Brown (Cleavant Derricks), czarnoskóry piosenkarz o
pseudonimie „Crying Man” (Zapłakany). Był znany w latach
siedemdziesiątych i teraz szykował się do wielkiego powrotu. Jechał,
by zaśpiewać hymn na stadionie, kiedy jego samochód wpadł w tunel. Cała
czwórka znalazła się w świecie, w którym z powodu zimy nuklearnej
wszystko było całkowicie zamarznięte. W kierunku Slidersów (tak zaczęto
określać głównych bohaterów) kierowała się trąba powietrzna. Podróżni
mieli przebywać w tym świecie pięć godzin, lecz zostali zmuszeni do
zmiany planów. Po chwili uciekli z lodowego wymiaru. Niestety, zabieg
spowodował, że współrzędne naszego świata zostały wykasowane i
bohaterowie muszą szukać swego domu. Jednak po drodze odwiedzą masę
interesujących światów!
Produkcja i bohaterowie Serial
zrealizowany został w 1995 roku dla kanału FOX. Był bardzo popularny,
więc wytwórnia Universal postanowiła nakręcić drugą i trzecią serię.
Nagle po trzech sezonach z serialu odszedł John Rhys-Davies. Powód?
Aktor chciał, by serial skierowany został bardziej w stronę
science-fiction, a nie w sensacyjno-obyczajową. Producenci się na to nie
zgodzili. Ostatecznie John oraz twórcy serialu - Tormé i Weiss -
zrezygnowali. Aktor napisał nawet scenariusz do odcinka
"Exodus", w którym jego bohater odchodzi. W 1997 roku
postanowiono zakończyć produkcję serialu. Na szczęście stacja
telewizyjna Sci-Fi Channel zakupiła prawa i zaczęła się praca na
planie czwartej serii. Niestety „Sliders” opuściła druga osoba,
Sabrina Lloyd, filmowa Wade. Powód? Sabrina nie znosiła nowej aktorki,
Kari Wuhrer (Maggie Beckett), która pojawiła się na miejsce profesora.
Natomiast na miejsce Wade przyszedł Colin Mallory (gra go Charlie
O'Connell). Nowa bohaterka, Maggie, nie pochodziła z „naszej” Ziemi.
Była pilotem wojskowym w świecie, który został napromieniowany i
zniszczony przez pulsary. Jedynym ratunkiem dla niej była podróż do
innego wymiaru. Colin natomiast jest bratem Quinna, jednak również nie
pochodzi z naszego świata. Po nakręceniu czwartej serii producenci
doszli do wniosku, że Colin nie jest interesującą postacią i
postanowili się go pozbyć. Oburzeni bracia O'Connell postawili warunek -
albo scenarzyści pozostawią obu bohaterów, albo obaj - i Quinn, i Colin
- odejdą. Wiadomo było, że Quinn jest niezwykle ważną postacią i na
pewno nikt nie dopuści do jego zniknięcia. A jednak... Producenci
postawili na swoim i w ten oto sposób serial opuścili bracia O'Connell.
Ogłoszono casting na nowego aktora, grającego Quinna – wygrał go
Robert Floyd. Dodatkowo do Slidersów dołączyła Tembi Locke, która
wcieliła się w postać Diany Davis (doktor fizyki). Wszyscy spodziewali
się minimalnej oglądalności ze względu na brak „prawdziwego”
Quinna. Jednak popularność serialu nadal była ogromna. Niestety, w 2000
roku zapadła decyzja o nakręceniu ostatniego, osiemdziesiątego ósmego
odcinka. Ci, którzy ten epizod widzieli, wiedzą jak niewłaściwa była
ta decyzja. Historia po prostu nagle się urywa... Zrozpaczeni fani pisali
petycje, chcąc przekonać wytwórnię Universal do kontynuowania serialu.
Nic z tego. Przez pewien czas chodziły słuchy, że ma powstać pełnometrażowy
film „Sliders the Movie”, ale szanse na to stale maleją. Jest też
niewielka nadzieja, że kiedyś wytwórnia nakręci szóstą serię.
Tymczasem ci, którzy chcą wiedzieć, co się dzieje po zakończeniu
ostatniego odcinka muszą czytać (lub samemu pisać) opowiadania fan
fiction. Jest ich sporo w Internecie. Światy równoległe Warto
przedstawić kilka przykładów alternatywnych rzeczywistości. W tym
miejscu dodam, że serial o tytule „Sliders” to nie wszystko. W
Stanach wydano także dwie książki o przygodach Slidersów. Jedna z nich
opisuje wydarzenia, rozgrywające się w pilocie serialu, druga opowiada o
pozostałych odcinkach pierwszych serii. Istnieją również komiksy,
gdzie przedstawiono ciekawe światy, np. świat, w którym ludzie chodzą
nago, Ziemia, na której narkotyki są całkowicie legalne czy planeta
zdominowana przez Obcych. My jednak skupimy się na alternatywnych
rzeczywistościach, przedstawionych w serialu.
Komuna
rządzi Najgorsze
senne koszmary ludzi, pragnących szybkiego upadku komunizmu,
urzeczywistniły się w tym świecie. Rosjanie
i komunizm podbili świat po amerykańskiej przegranej w koreańskiej
wojnie w latach 50. Najpierw ZSRR zdobył Indochiny i Europę, następnie
Amerykę
Południową. W wyniku izolacji gospodarka USA posypała się i
Związek Radziecki bez oporów zajął Amerykę Północną. W owym świecie
istnieje telewizyjny Sąd Ludowy. W naszym wymiarze podobne rozrywkowe
telewizyjne show cieszy się popularnością. ale na Ziemi zdominowanej
przez ZSRR sąd ten nie ma w sobie nic zabawnego. Sądzi on więźniów,
zsyłanych potem do gułagu na Alaskę lub Syberię (taki los miał spotkać
Rembrandta). W parkach zamiast posągu Abrahama Lincolna widzimy Lenina, a
na dolarach, które w tym świecie są czerwonego koloru, widnieje twarz
Nikity Chruszczow. Wymiar ten charakteryzuje się także tym, że
telefonia jest całkowicie podporządkowana władzom. O podsłuchu wie każdy,
kto chce skorzystać z usług jedynego możliwego operatora, Telefonu
Ludowego. Ciekawostką jest fakt, iż w tym świecie sobowtór profesora
jest rosyjskim generałem, a lokalna wersja Wade jest bojownikiem o
niepodległość USA.
Okrutna
loteria Idylliczna
Ziemia, bez wojen, przestępczości i zanieczyszczeń. Jak do tego doszło?
W naszym świecie (w XIX wieku) żył człowiek o imieniu Thomas Malthus,
który twierdził, że populacja ludzi będzie wzrastać znacznie szybciej
niż ilość dostępnej żywności. W naszym wymiarze owa hipoteza została
zignorowana, bowiem ludzie uważali, że populację w wystarczający sposób
kontrolują wojny. W opisywanym świecie owa wizja została przyjęta i
zaczęto szukać sensownego rozwiązania. Naukowcy wpadli na pomysł, by
starannie kontrolować narodziny. W ten sposób na całym świecie żyje
zaledwie 500 milionów ludzi, a tutejsze San Francisco zamieszkuje około
stu tysięcy. W Kalifornii znaleziono inny sposób, by kontrolować wielkość
populacji. Istnieje tam Loteria. W mieście ustawione są automaty, z których
można pobrać dowolną sumę pieniędzy. Następnie dochodzi do
losowania. Zwycięzcą najczęściej zostaje osoba, która pobrała najwięcej.
Następnie osoba taka otrzymuje tzw. Białą Kartę, dzięki której
wszystko można otrzymać za darmo. Czyż nie wspaniale? Nie do końca.
Niczego nieświadoma Wade ucieszyła się, gdy się okazało, że wygrała.
Niestety Slidersi nie wiedzieli o jednej, drobnej rzeczy. Zwycięzca jest
zabijany - po to, by ustąpić miejsca innym. Oczywiście „tubylcy”
owe zwycięstwo uznają za niebywały zaszczyt, jednak Wade ośmiela się
mieć inne zdanie :). Slidersi próbują więc ucieczki, która grozi
potworną śmiercią na torturach..
Feministki
u władzy W tym
przedziwnym świecie dawno, dawno temu, kiedy mężczyźni wybierali się
na wojny, kobiety postanowiły ich powstrzymać i wziąć sprawy w swoje ręce.
Kilkaset lat temu powstał pierwszy kobiecy rząd. Zmiany postępowały
bardzo szybko i obecnie mężczyźni zostali zepchnięci do niższej kasty
społecznej. Są traktowani tak jak kobiety z naszego świata przed
emancypacją. Przykłady zmian są zabawne np. kobieta w roli papieża. Mężczyźni
znajdują zatrudnienie jedynie na stanowiskach sekretarzy, sprzątaczek,
robotników... Kobiety w tym wymiarze bardzo lubią czytać magazyn dla pań
- „Playboy”, który w tym świecie zawiera wyłącznie męskie akty. W
momencie, kiedy pojawiają się Slidersi, trwa kampania przed kolejnymi
wyborami na burmistrza San Francisco. Oczywiście wśród kandydatów są
wyłącznie kobiety. Jednak ruch emancypacji mężczyzn pragnie wystawić
swego kandydata. Wybór pada na... profesora. Ten nie może pojąć, jak
mogło dojść do tak drastycznej zamiany ról, i postanawia przeprowadzić
agresywną kampanię wyborczą.
Potęga
Egipcjan W tej
rzeczywistości Aleksander Macedoński nigdy nie podbił Egiptu, nigdy też
nie doszło do romansu Cezara i Kleopatry, który doprowadził w naszym świecie
do upadku starożytnej egipskiej cywilizacji. W opisywanym świecie Egipt
zajął cały świat. Technologia Egipcjan jest na bardzo wysokim
poziomie, a obywatele tego państwa zdobyli nawet Nowy Świat (na miejscu
Los Angeles powstał Nowy Kair). W każdym mieście architekci wznoszą
piramidy, które tak jak u nas są miejscem spoczynku faraonów (zabawnie
wyglądają piramidy w Los Angeles na tle wysokich wieżowców). Świat
ten ma również obsesję na punkcie „życia po życiu”. Niestety,
Quinn został złapany przez tutejszych naukowców i przeprowadzano na nim
eksperymenty medyczne, grożące śmiercią. Slidersi w tym świecie
przegapili zjazd i wyliczają, że aż 29 lat będą musieli czekać na
ponowne otwarcie tunelu! Niewątpliwą atrakcją tego odcinka jest bitwa z
gigantycznym skarabeuszem, strażnikiem piramid.
Świat
klonów 25
lat temu ojciec sobowtóra Quinna – Michael Mallory - znalazł sposób
na klonowanie ludzi. Każdy obywatel Stanów Zjednoczonych mógł zakupić
własnego klona. W specjalnej klinice hodowano je, by w razie kalectwa
pierwowzoru móc wyciąć z klona zdrowy organ i przeszczepić właściwej
osobie. Klony jednak otrzymywały dodatkowe geny, powodujące upośledzenie
umysłowe (w końcu nie chciano, by klon za dużo myślał!). Ta przerażająca
wizja spotkała się z oczywistym potępieniem ze strony bohaterów.
Przypadkowo „nasz” Quinn poszedł w tym świecie odwiedzić swego
sobowtóra. Niestety, zastał go akurat podczas wykonywania
niebezpiecznego doświadczenia. W wyniku wypadku oczy sobowtóra zostały
poparzone, a „naszego” Quinna uznano za klona, który wymknął się z
kliniki. Lekarze mieli więc wyciąć oczy Quinna i wszczepić je sobowtórowi,
który oślepł.
Niewolnicy W
świecie tym nigdy nie doszło do wojny secesyjnej, nikt nie pomyślał
nawet, by niewolnicy zostali wyzwoleni. W ten oto sposób nie doszło także
do wybuchu II wojny światowej. Tutaj nikt nie słyszał o Hitlerze i jego
obsesji na punkcie czystej, aryjskiej rasy. Jednak prawa mieli tylko i wyłącznie
biali. Dlaczego? Ma to związek z odbudową gospodarczą. Władze uznały,
że emigranci często zajmują miejsca pracy i trzeba im niepotrzebnie płacić.
Można tego uniknąć, gdyby prace wykonywały tanie roboty. W ten oto
sposób czarni, żółci oraz czerwoni byli wywożeni z USA na północ.
Niestety, taki los miał spotkać także Remmy’ego. Nasz czarny bohater
został złapany przez Policję Rasową, która przetransportowała go do
specjalnej kliniki. Wtedy też cała prawda wyszła na jaw. Osobom o innej
rasie niż biała wszczepiano specjalne DNA, które miało współdziałać
z metalowym szkieletem zewnętrznym. Krótko mówiąc, Murzynów oraz
innych niewolników zamieniano w roboty, będące ową tanią siłą
roboczą. Społeczeństwo nie było niczego świadome, wszyscy myśleli,
że roboty są w całości sztuczne i że „kolorowi” mieszkają gdzieś
na północy. Dopiero uwolnienie Remmy’ego i ujawnienie faktów
doprowadziło do tego, że tajny projekt rządowy upadł i niewolnicy
odzyskali wolność.
Teksty
z ramki: Kari
Wuhrer (1967)
– kiedy Kari miała 14 lat, założyła zespół rockowy Freudian
Slip. Od 1983 zaczęła pojawiać się w teatrze, a następnie została
prezenterką MTV oraz otrzymała rolę w filmie –
„Anakonda”. Obecnie jest znana głównie dzięki „Sliders”
oraz dzięki roli w filmie „Atak pająków”. Nagrała też płytę
zatytuowaną „Shiny”.
|
||
Sabrina
Lloyd
(1970) - Sabrina rozpoczęła
karierę aktorską w wieku 12 lat.
Trzy lata później pojechała na roczną wymianę uczniów do Brisbane w
Australii. Tam próbowała swoich sił w The Brisbane Royal Theatre
Company. Gdy miała 18 lat przeprowadziła się do Nowego Jorku. Zagrała
m.in. w „Chain of Desire”
|
||
Tembi
Locke
- występowała gościnnie w serialach „Książę z Bel-Air”,
„Beverly Hills” i „Przyjaciele”. Popularność zdobyła dzięki głównej
roli w „Sliders”, w sezonie piątym.
|
||
Jerry
O’Connell (1974) - urodził
się w i wychowywał w Nowym Jorku. Jako jedenastolatek zadebiutował na
dużym ekranie w filmie "Stań przy mnie" (otrzymał nagrodę
dla młodych i obiecujących aktorów). Obecnie jest znany przede
wszystkim z serialu „Sliders” oraz filmów „Misja na Marsa” i
„Krzyk 2”.
|
||
Charlie O'Connell (1975) - jest bratem Jerry’ego O’Connella. Zagrał w niewielu filmach, wystąpił gościnnie w drugiej i trzeciej serii „Sliders”, ale w czwartym sezonie dołączył do głównej obsady.
|
||
Robert Floyd (1967) - występował gościnnie w filmach i serialach od 1990 roku. Osiem lat później otrzymał rolę w wysokobudżetowym filmie „Godzilla”. W 1999 wygrał casting na nowego Quinna w „Sliders”.
|
||
Cleavant Derricks
(1953)
– zaczynał swoją karierę od pisania muzyki gospel. Jego piosenki
wykonywali tacy artyści jak Bonnie Pointer i Dale Evans. Wraz z ojcem,
pastorem baptystów i kompozytorem gospel, napisał album pt.: „Satisfaction
Gauranteed”, za który był nominowany do Nagrody Grammy. Później
wyruszył do Nowego Jorku, aby spróbować swoich sił jako aktor. Został
przyjęty do rewii na Broadwayu. Kilka lat temu wydał kolejną płytę -
„Beginnings”. Jest
jedyną osobą z obsady „Sliders”, która była w serialu od początku
do końca. |
||
John Rhys-Davies (1944) - najbardziej znany z roli Sallaha („Poszukiwacze zaginionej Arki”, „Indiana Jones i ostatnia krucjata”) oraz Gimlego („Władca Pierścieni”). Jego kariera zaczęła się w latach 70. i na początku związana była z telewizją. Pojawił się na planach seriali „Ja Klaudiusz” oraz „Szogun”. Po ogromnym sukcesie obrazów Spielberga można go było oglądać w filmach: „Sfinks”, "Victor, Victoria", „Sahara”, „Kopalnie króla Salomona” czy „Wielka nadzieja białych”. Do światowej czołówki powrócił dzięki roli we "Władcy Pierścieni".
|
||
Kromaggowie Współtwórca serialu, Tracy Tormé, był zaintrygowany zjawiskiem UFO. Stwierdził, że Obcy to najprawdopodobniej rasa z innego wymiaru, a nie z naszego świata, nie z odległej galaktyki. Owa wizja znalazła się w przedostatnim odcinku drugiej serii. Slidersi trafili do świata, który okazał się kolonią Kromaggów. Kim są Kromaggowie? Otóż ewolucja w ich świecie przebiegła w zupełnie inny sposób i prócz człowieka powstała tam inna inteligentna rasa. Początkowo Kromaggowie byli ze sobą skłóceni, prowadzili wojny międzyplemienne, jednak nagle ich naukowcy odkryli sposób na podróże do innych wymiarów. Ich zaskoczenie było ogromne, gdy się dowiedzieli, że większość innych światów jest zamieszkana tylko przez znienawidzonych homo sapiens! Postanowili się zjednoczyć i w ten sposób powstała Dynastia Kromaggów. Podczas pobytu Slidersów w ich świecie, w ciele Quinna został umieszczony mikrochip, Kromaggowie chcieli bowiem obserwować podróż Sliderów. Gdy bohaterowie odnajdą nasz świat, Kromaggowie chcieli go zniszczyć. Powód? Dynastia doszła do wniosku, że ludzie nie mogą znać tajemnicy zjazdów, więc świat, z którego pochodzi Quinn musi zostać unicestwiony. „Sliders” w Polsce Serial pojawił się na polskich ekranach na początku 1997 roku na antenie RTL7. Wyemitowano cztery pierwsze serie, czyli 70 odcinków (z 88). W 2001 roku Polsat zakupił pierwszą serię. Jednak entuzjazm widzów szybko opadł, kiedy okazało się, że stacja wszystko poprzekręcała. Najważniejszą zmianą był nowy tytuł. Polsat zrezygnował ze sprawdzonego, przyjętego i rozpoznawalnego tytułu, jakim jest „Sliders” i zmienił to na „Piąty Wymiar”. A Slidersi to według tej stacji Skoczkowie! Nie dziwi więc fakt, że serial miał małą oglądalność i szybko, już po pierwszej serii, został zdjęty z anteny. Strona
internetowa SLIDERS PL www.sliders.tcz.pl
przeprowadza w Polsce akcję kierowania petycji do Polsatu. Jeśli pamiętasz
ten serial i chciałbyś go znowu oglądać, wyślij załączoną do
FANTASY petycję do TV Polsat lub skorzystać z internetowej wersji www.sliders-petycja.prv.pl
. Keep sliding! Bartosz Listewnik
|
||
|
||
© SLIDERS PL - www.sliders.pl All rights reserved! |