|
|
Menu: |
|
|
|
|
||
FAQ
W jakiej kolejności należy oglądać
odcinki?
Niestety istnieją co najmniej dwie
numeracje odcinków. Gdy powstał projekt serialu, Tracy Torme ustalił
swoją własną kolejność odcinków i według tej kolejności zaczęto
nagrywać poszczególne epizody. Np. kolejność według której była kręcona
pierwsza seria,
jest oznaczona na naszej stronie jako "SL-101",
"SL-102" itd. Tracy Torme ustalił np., że po odcinku pilotowym
powinien zostać pokazany epizod "Summer of Love", następnie
"Prince of Wails" itd. Niestety kanał FOX, który emitował
Sliders stwierdził, że odcinek "Summer of Love" nie jest zbyt
ciekawy. Stacji zależało na tym by po odcinku pilotowym został pokazany
jakiś inny przebojowy odcinek, który spowoduje, że widz pokocha ten
serial i obejrzy cały sezon. Z tego powodu jako trzeci odcinek został
wyemitowany epizod pt. "Fever", a następnie "Last Days".
Dopiero po nich pojawił się "Prince of Wails" oraz "Summer
of Love". Tracy Torme nie był zadowolony z tego wyboru, ale nie miał
na to już wpływu. Numeracja wg emisji przyjęła się wszędzie. Nawet
na płytach DVD serial został nagrany wg emisji. Sezony 1, 2 oraz 3 były
produkowane dla kanału FOX, który lubił zmieniać kolejność produkcji
na swoją własną. Gdy serial został przejęty przez SciFi, ten problem
zniknął. Kanał ten emitował Sliders wg produkcji. Wniosek: problem z
kolejnością odcinków dotyczy tylko i wyłącznie sezonów 1 - 3. Obie numeracje są dobre, choć my
proponujemy oglądać serial zgodnie z numeracją wg emisji. W taki sposób
serial był pokazywany na całym świecie, również w Polsce. Numerację
wg produkcji, czyli numerację Tracy'ego Torme przyjęła najlepsza światowa
strona o Sliders, EarthPrime.com. Jeśli ktoś ma możliwość oglądania
serialu Sliders na komputerze, to można sobie urozmaicić oglądanie w
następujący sposób: za pierwszym razem oglądamy serial zgodnie z
kolejnością wg emisji, za drugim razem wg produkcji. Niestety obie numeracje (wg produkcji i
emisji) zawierają pewne błędy. Jeśli zamierzasz
oglądać serial zgodnie z kolejnością emisyjną (którą poleca SLIDERS
PL), to dobrze by było gdybyś uwzględnił jedną poprawkę w tejże
kolejności. Poprawkę tę wprowadziła stacja RTL7. Strona SLIDERS PL również
przyjęła poprawioną kolejność emisyjną (nie znajdziesz jej na innych
zagranicznych stronach). Otóż jeśli widz będzie oglądał serial wg
emisji to jako piąty odcinek wybierze epizod "Prince of Wails",
a dopiero po nim "Summer of Love". Wówczas widz dostrzeże błąd
logiczny. Pierwszy wymieniony epizod zaczyna się sceną z powodzią, a
drugi się nią kończy. Oczywiście te dwa odcinki należy oglądać w
odwrotnej kolejności, czyli najpierw "Summer of Love", potem
"Prince of Wails". Jest to powód, dla którego strona SLIDERS
PL zamieniła kolejność odcinków w dziale Sezon
1. Dotyczy to także kolejności Napisów. Kolejność wg produkcji także zawiera jeden błąd. Został on poprawiony przez wspomnianą stronę EarthPrime.com. Ostatni odcinek pierwszego sezonu "Luck of the Draw" kończy się postrzeleniem Quinna. Gdy będziemy oglądać serial wg produkcji to pierwszym odcinkiem drugiego sezonu stanie się epizod "Time Again and World". Jest to jednak bardzo nielogiczne, bo przecież wiemy, że bezpośrednia kontynuacja "Luck of The Darw" jest w odcinku "Into the Mystic" (który w kolejności wg produkcji jest dopiero odcinkiem trzecim). Z tego powodu strona EarthPrime.com przesunęła "Into the Mystic" na pierwsze miejsce w sezonie 2. Zaraz po nim należy oglądać "Time Again and World". Kolejność odcinków w przypadku Sliders jest jak widać bardzo skomplikowana. Żeby nie robić niepotrzebnego zamieszania proponujemy przyjąć kolejność, którą ustaliła strona SLIDERS PL. Przypomnijmy - jest to zmodyfikowana w jednym miejscu kolejność emisyjna.
Najpierw trzeba sobie zdać sprawę z
tego, że John Rhys-Davies (Profesor Arturo) nie odszedł. Został
zwolniony z pracy. Aktor publicznie wspominał o tym tylko raz - w
artykule magazynu "Sci Fi Universe", w sierpniu 1998 roku. Jak to możliwe, że został zwolniony?
Dobrze znany jest powszechny krytyczny stosunek Johna do scenarzystów.
Pod koniec sezonu drugiego John zaczął krytykować pomysły na nowe odcinki.
Chciał by serial skupiał się na tematach science-fiction, a nie na
sensacyjnych i obyczajowych. Z tego powodu John zrezygnował z serialu
Sliders po zakończeniu 2 sezonu. Na szczęście producenci przekonali
Johna by aktor wystąpił w sezonie 3. Już wówczas było wiadomo, że
John może w każdej chwili ponownie zrezygnować, więc na wszelki
wypadek na początku sezonu 3 pojawia się wątek śmiertelnej choroby
profesora. Zawsze można było wyleczyć Arturo lub go uśmiercić. Gdy
John znów zaczął krytykować scenarzystów podczas kręcenia sezonu 3,
niektórzy zaczęli zastanawiać się czy nie zwolnić aktora. Chciał
tego m.in. David Peckinpah, jednak Universal i stacja FOX nie wyobrażali
sobie serialu Sliders bez Rhys-Davies'a. Aż do grudnia 1996. W grudniu 1996 roku pewien pracownik
FOX'a awansował i został głównym dyrektorem stacji. Mówiąc wprost -
od niego zależała ramówka oraz seriale, m.in. Sliders. Kilka lat wcześniej
owy pracownik urządził u siebie w domu przyjęcie, na które przyszli
pracownicy FOX'a oraz aktorzy, m.in. John Rhys-Davies. Rzekomo John upił
się i w jakiś sposób bardzo obraził pracownika, który pod koniec 1996
roku stał się owym dyrektorem stacji FOX. Jedną z pierwszych rzeczy jaką
zrobił nowy dyrektor był przegląd aktualnie kręconych seriali. Pewnego
dnia trafił na nazwisko Johna i oczywiście przypomniał sobie incydent
sprzed paru lat. Stwierdził, że aktor nie będzie grał w serialu, nad
którym on sprawuje kontrolę. Dyrektor FOX'a razem z Davidem Peckinpahem
mieli teraz wystarczający powód by zwolnić aktora. Mimo że John
podpisał kontrakt na 25 odcinków trzeciego sezonu, został wcześniej
zwolniony. Producenci postanowili, że ostatni odcinek z profesorem Arturo zostanie napisany właśnie przez Johna. Okazuje się jednak, że epizod "Exodus", który możemy zobaczyć w sezonie 3 to w rzeczywistości zupełnie coś innego. Scenarzyści pokazali Johnowi co o nim myślą i tak jak wcześniej on ich krytykował, tak teraz oni zupełnie zmienili jego pomysł na odcinek "Exodus". Jak wiemy w ostateczności profesor zginął. Mówi się też wśród filmowców, że wystarczy spojrzeć na rodzaj śmierci bohatera by odgadąć co scenarzyści myśleli o aktorze. W przypadku profesora mamy więc najpierw śpiączkę, potem postrzelenie, a na końcu śmierć w świecie z pulsarami... John po wyrzuceniu z pracy stwierdził, że chętnie kiedyś wróci do serialu Sliders, pod warunkiem, że producentem nie będzie David Peckinpah. Niestety David towarzyszył serialowi do końca, do piątego sezonu. Tymczasem na miejscu profesora pojawiła się Maggie Beckett (grana przez Kari Wuhrer). Scenarzyści liczyli na to, że młoda, atrakcyjna kobieta przyciągnie tłumy przed telewizory. Mylili się. Widzowie woleli oglądać starszego pana z brodą niż piękną kobietę. Oglądalność końcówki sezonu trzeciego była bardzo mała i stacja FOX postanowiła zakończyć serial. Należy
wytłumaczyć w tym miejscu dlaczego mimo, że profesor Arturo zginął w
odcinki "Exodus" pojawia się trzy odcinki później w epizodzie
"The Last of Eden". Otóż odcinek ten został nakręcony przed
"Exodus" jednak owy bałagan w tamtym okresie, wynikający z
odejścia Johna, spowodował, że wcześniej wyemitowano
"Exodus".
Problemy z Sabriną Lloyd (Wade Wells)
rozpoczęły się podczas kręcenia ostatnich odcinków trzeciego sezonu i mają związek z nową aktorką,
która wówczas dołączyła do regularnej obsady - Kari Wuhrer. Aktorki
niezbyt się polubiły, na planie rzekomo cały czas wrzało. Momentem
kulminacyjnym ich sporu było pewne spotkanie aktorów i scenarzystów,
podczas którego omawiane były szczegóły związanie z kolejnym
odcinkiem. W tym czasie Sabrina była zaręczona z mężczyzną z
ekipy produkcyjnej. Podczas spotkania Kari rzekomo wypowiedziała jakiś
kiepski komentarz związany z Sabriną i jej narzeczonym. Sabrina tak się
zdenerwowała, że wybiegła z sali i przez kilka dni nie pokazywała się
na planie. Produkcja serialu zatrzymała się na pewien czas, co oczywiście
przekładało się na dodatkowe koszty. Przejdźmy teraz do negocjacji przed
sezonem czwartym. Jedyną osobą z produkcji, która przeszła z FOX'a do
SciFi i związana była z sezonem czwartym był David Peckinpah. Bardzo mu
zależało by w kolejnych odcinkach pojawiła się Kari. Następnie
dyrekcja stacji SciFi, która kupiła serial po zakończeniu 3 sezonu,
zaczęła informować scenarzystów i producentów o swojej własnej wizji
kolejnych odcinków. SciFi chcieli by w serialu było trzech mężczyzn i
jedna kobieta, czyli chcieli wrócić do sprawdzonej formuły z początku
serialu. Dyrekcja powiedziała Davidowi, że w sumie obojętne jest która
kobieta będzie w sezonie 4. Peckinpah powiedział ludziom z SciFi o
problemach z Sabriną, o tym, że opóźniła kręcenie trzeciego sezonu i
naraziła wytwórnię na straty finansowe. Sabrina pod koniec trzeciego
sezonu żądała podwyżki (którą dostał Jerry O'Connell i Cleavant
Derricks), a Kari nie. Kolejny plus dla Kari i dla wytwórni - mniejsze
koszty. Wszystko się ostatecznie wyjaśniło podczas spotkania Sabriny z
Peckinpahem. Sabrina weszła zdenerwowana do jego
pokoju i powiedziała wprost: "Ja albo Kari!". David spojrzał Sabrinie prosto w oczy i powiedział:
"Kari". Sabrina wyszła. Podczas kręcenia sezonu piątego
producenci postanowili, że w jednym z odcinków wystąpi Sabrina Lloyd.
Było to spowodowane tym, że SciFi otrzymywało mnóstwo, naprawdę mnóstwo
listów, telefonów i e-maili w sprawie przywrócenia Wade. Sabrina zażądała
40 000 dolarów za wystąpienie w odcinku (tyle samo dostawał wówczas
Derricks za każdy odcinek). Producenci nie zgodzili się na takie
warunki. Negocjacje skończyły się na tym, że Wade zagrała inna
aktorka, a Sabrina użyczyła jej głosu.
By zrozumieć powody odejścia Jerry'ego
O'Connell'a (Quinn Mallory) oraz jego brata Charliego (Colin Mallory) należy
się cofnąć do lata 1998 roku. Po niespodziewanym sukcesie pierwszych
odcinków z sezonu czwartego stacja SciFi zmieniła
strategię. Postanowili emitować czwarty sezon najdłużej jak się tylko
da. Z tego powodu pomiędzy październikiem 1998 a marcem 1999 zostało
pokazanych zaledwie kilka odcinków. Dyrekcja SciFi chciała by widzowie
Sliders, którzy wcześniej serial ten oglądali na kanale FOX, przyzwyczaili
się do SciFi i przy okazji stali się wiernymi widzami ich seriali.
Dlatego we wspomnianym przedziale czasu były emitowane zamiennie raz
odcinki Sliders, a raz jakiś inny serial np. "Farscape" lub
"Pierwsza Fala". Niestety okazało się, że ten pomysł to pomyłka,
bowiem szybko oba wymienione seriale zostały zdjęte z ramówki, a
Sliders był w tamtym okresie najpopularniejszą pozycją SciFi. Co to ma wspólnego z aktorami? Otóż rozciągnięta
w czasie emisja sezonu 4 miała związek z tym, że... SciFi nie planowali
sezonu piątego. Dyrekcja stacji wszystkie pieniądze przeznaczyła na
produkcję innych seriali, np. na "Pierwszą Falę". Kiedy pojawiły
się wyniki oglądalności SciFi domyślili się, że rezygnacja ze
Sliders to kiepski pomysł. Sliders wciąż był ich numerem jeden. Jednak
stacja musiała znaleźć dodatkowe pieniądze na produkcję piątego
sezonu. Trochę to musiało potrwać. W ostateczności trwało to 3 miesiące.
Niestety podczas tego okresu część aktorów z sezonu czwartego zdążyła
zainteresować się innymi projektami. Podczas owych 3 miesięcy Jerry podpisał
kontrakt na nowy serial: "The 60's". Serial ten miał być kręcony dokładnie w tym samym okresie
co sezon piąty. Jerry zaoferował wówczas producentom powrót do
Sliders, ale nic za darmo. Powiedział, że interesuje go nie tylko gra w
serialu, ale także posada głównego producenta. Miał ku temu powody,
ponieważ już w sezonie 4 był jednym z producentów. Teraz jednak marzyła
mu się najważniejsza posada. Mimo to dyrekcja stacji zadecydowała, że
Jerry będzie grał w serialu, będzie mógł pisać scenariusz, reżyserować,
będzie producentem, ale posady głównego producenta nie otrzyma.
Proponowano mu wiele rzeczy, jednak Jerry nie chciał o niczym słyszeć
dopóki nie zostanie głównym producentem serialu Sliders. Dyrekcja stacji była uparta, więc
Jerry zdecydował się na rezygnację z serialu. Postanowił jedynie wystąpić
w trzech odcinkach piątego sezonu po to by zakończyć wątek jego
postaci - Quinna. Producenci powiedzieli, że to za mało. Stwierdzili, że
jeśli Jerry odejdzie po trzech odcinkach, to postać grana przez jego
brata Charliego (Colin) będzie zupełnie niepotrzebna. Jerry chciał by
Charlie wystąpił we wszystkich przewidzianych osiemnastu odcinkach.
Negocjacje trwały. Wreszcie zdecydowano, że Jerry wystąpi w sześciu
odcinkach. Jednak zaraz po tym SciFi powiedzieli, że Charlie też ma
zostać tylko przez sześć odcinków. Bracia O'Connell bardzo się
zdenerwowali, powiedzieli, że to nie jest to co chcieli wynegocjować.
Postanowili obaj odejść z serialu. Scenarzyści mieli nie lada orzech do
zgryzienia. Co zrobić z serialem skoro aż dwie postacie odeszły? Pierwszy pomysł polegał na tym, że w
pierwszym odcinku piątego sezonu zamierzano wykorzystać wizerunek braci
O'Connell z sezonu 4 i pokazać, jak Quinn i Colin zmieniają się w
Kromaggów. W fabule miała pojawić się informacja, że gdzieś w połowie
sezonu czwartego Kromaggowie podmienili Quinna i Colina i wstawili swoich
szpiegów. Jerry zatrudnił wielu prawników i wygrał - zabronił
producentom wykorzystywać swój wizerunek z sezonu 4 w sezonie 5. Dotyczyło
to również jego brata. Skończyło się więc na tym, że na początku piątej
serii widzimy innych aktorów w roli Quinna i Colina. Ostatecznie Jerry
zgodził się użyczyć swojego wizerunku w przedostatnim odcinku piątego
sezonu pt. "Eye of the Storm". Masz jakieś pytania? Prześlij je na adres sliders@tcz.pl
|
||
|
||
© SLIDERS PL - www.sliders.pl All rights reserved! |