|
|
Menu: |
|
|
|
|
||
Sliders: Wrota do innego wymiaru Uwaga!
Zanim zaczniesz czytać tekst przestudiuj słownik slidersów. Słownik
slidersów. Arturoizm
– złote myśli Profesora Arturo, często wypowiadane w kontekście ośmieszającym
mieszkańców innych wymiarów. Crying
Man – ksywa artystyczna Rembrandta, jednego z slidersów.
Czas
trwania – określony czas pobytu slidersów na danym świecie. Jeśli
otworzą wrota za wcześnie lub za późno, kolejne odliczanie będzie miało
miejsce dopiero za kilkanaście lat. Kromaggs
(Kromaggowie) – mieszkańcy innego wymiaru, którzy również wymyślili
maszynę do zjazdów. Postanowili opanować wszystkie światy, zniszczyć ludzkość
i złapać slidersów. Odliczanie
– końcowy czas do kolejnego zjazdu. Sliders
(slidersi)– skoczkowie, ślizgacze, osoby, które zjeżdżają do równoległych
światów. Slider
– skoczek, ślizgacz. Świat początkowy
– świat z którego zjeżdżają slidersi. Świat
docelowy – świat do którego
zjeżdżają slidersi. Timer
– Zegar, Sterownik, urządzenie przypominające kształtem pilot do
telewizora lub telefon komórkowy (zależy jaki model) z wyświetlaczem i
licznymi przyciskami. Dzięki niemu Slidersi potrafią otwierać wrota do
alternatywnych światów. To
slide – zjeżdżać,
skakać, ślizgać, rodzaj przemieszczania się slidersów po różnych
wymiarami. Slidersi dosłownie wskakiwali do tunelu z jednego, a chwilę później
wyskakiwali z niego do drugiego świata. Tunel
– wir, wrota, które otwiera Zegar po końcowym odliczaniu do kolejnego
zjazdu. Tunel jest zazwyczaj koloru błękitnego, u Krommagów ma kolor
czerwony. Współrzędne – każda równoległa Ziemia posiada swoje własne współrzędne. Wczytując współrzędną do Zegara można zjechać do konkretnego świata. Sliders: Wrota do innego
wymiaru Wyobraź
sobie, że istnieją wrota do wielu równoległych wymiarów. Wyobraź sobie, że
mógłbyś przemieszczać się po takich właśnie światach, gdzie istniałby
taki sam czas, ty byłbyś nadal sobą, ale reszta… reszta byłaby już całkiem
inna. Genialny fizyk Quinn
Mallory (Jerry O'Connell) pewnego dnia postanawia
skonstruować urządzenie, dzięki któremu mógłby wędrować po
alternatywnych światach. Jednak eksperyment na początku nie udaje się i
nieoczekiwanie z pomocą przychodzi mu… jego sobowtór z innego wymiaru!
Następnie jego „bliźniak” tłumaczy fizykowi działanie i piękno
maszyny do zjazdów. Przed swoim kolejnym sokiem sobowtór miał mu coś jeszcze
ważnego powiedzieć, ale „nasz” Quinn już nie dosłyszał jego słów. Szczęśliwy
Mallory zdecydował się pokazać swoje skończone dzieło znajomym. Zaprasza
swego nauczyciela profesora Maximilliana Arturo
(John
Rhys-Davies) i przyjaciółkę
Wade Wells (Sabrina Lloyd). Razem postanawiają włączyć
urządzenie. Profesor i Wade nie dowierzali w to, co widzą – po naciśnięciu
przycisku na Zegarze, wystrzeliły z niego niebieskie promienie tworząc następnie
wielki błękitny wir. Wszyscy byli zaciekawieni, co jest po jego drugiej
stronie. Skoczyli. Quinn
musiał coś namieszać w urządzeniu, bo przez przypadek razem z nimi zjechał
piosenkarz Rembrandt „Crying Man” Brown (Cleavant
Derricks). Jakie było jego zaskoczenie gdy razem ze swoim „kadilakiem”
i pozostałymi slidersami znalazł się na lodowatym pustkowiu! Po wytłumaczeniu
Rembrandtowi, co się stało, grupa nie mogła uwierzyć, że świat mógł się
tak zmienić. USA przekształciło się w Antarktykę, wszystko było pokryte
lodem. Dodatkowo zbliżała się wielka burza śnieżna. Musieli uciekać. Mallory
włączył Zegar i wrota się otworzyły, ale… Ale naukowiec zapomniał o
czymś najważniejszym. Nastawił Zegar na określony czas pobytu na tej Ziemi.
Wcześniejsze czy spóźnione odpalenie Zegara niosło za sobą straszne skutki.
A co gorsze wszystkie współrzędne i dane Zegara zostały skasowane. Powrót
do domu okazał się niemożliwy. Pozostała im jedynie tułaczka po
alternatywnych światach. Jednak
slidersi nie zdali sobie sprawy z tego, co zrobili. Myśląc, że wrócili już
na swoją Ziemię postanowili uczcić „udany” zjazd. Gdy pili
szampana u młodego naukowca, do domu wrócił ojciec Quinna. W tym momencie
Mallory pojął, co zrobił, ponieważ w naszym świecie ojciec Quinna od dawna
nie żył. Slidersi wiedzieli już, że mają problem, wszyscy byli załamani.
Jedyne co im teraz pozostało to dalsza loteria. Musieli dalej skakać, może któryś
z kolejnych światów okaże się ich prawdziwą Ziemią. Slidersi
przebywali na wielu Ziemiach. Jedne z nich były prawie takie same jak nasza, a
drugie całkiem inne. Pewnego razu znaleźli się w świecie gdzie wszystko był
podobne. Ta same rodziny, ci sami przyjaciele. Na dodatek ich sobowtóry też
gdzieś znikły. Jednak jedna wzmianka w gazecie, o tym że dawno temu inna drużyna
wygrała mistrzostwa w futbolu niż w naszym świecie, spowodował, że slidresi
chcąc nie chcąc musieli skoczyć dalej. Załamali się – byli już tak
blisko upragnionego celu. Innym
razem walczyli z rebeliantami o odzyskanie niepodległości przez Stany
Zjednoczone. Sobowtór
Artura był generałem radzieckim. Przez to profesor miał niezłe problemy,
rebelianci jak i Rosjanie chcieli go złapać. Jeszcze innym razem skoczkowie
znaleźli się w świecie dinozaurów, a jeszcze w innym w świecie smoków.
Ratowali ludzkość przed bomba atomową, przed asteroidem i co najważniejsze
walczyli zaciekle z Kromaggami. Istoty te chciały wyniszczyć wszystkich ludzi
i objąć panowanie nad wszystkimi światami. Niestety niektórzy slidersi
zostali złapani przez Kromaggów. Każdy
sliders miał wiele okazji, aby pozostać, w którymś ze światów. Wade mogła
być ukochaną najbogatszego i najpotężniejszego człowieka. Profesor mógł
żyć razem z sobowtórem swojej zmarłej żony. Rembrandt w wielu światach był
sławniejszy od Elvisa. Czekało na nich wiele kuszących propozycji. Jednak
wtedy musieliby pozostać w alternatywnym świecie, a co za tym idzie – do
domu już na pewno nie wróciliby. Na szczęście slidersi mieli waleczny
charakter – nigdy się nie poddawali i nie tracili zapału w odszukaniu
swego prawdziwego domu. „Sliders”
stał się jednym z najpopularniejszych seriali pod koniec dwudziestego wieku.
Amerykanie, mieszkańcy Dalekiego Wschodu i Niemcy dosłownie zwariowali na ich
punkcie. Niemiecka telewizja „RTL” stała się głównym patronatem
książkowej serii o slidersach. Amerykanie wydają teraz DVD ze wszystkimi
sezonami. W Japonii co roku są organizowane konwenty dla fanów serialu. A u
nas…? A u nas cisza. W prawdzie można było oglądać „ślizgaczy”
na RTL 7, ale jak wszyscy wiemy ta telewizja splajtowała. Potem pierwszy sezon
serialu wykupił Polsat, jednak ta stacja dobiła fanów jeszcze bardziej.
Serial nie nosił tytułu „Sliders”, ale „Piąty
Wymiar”, a całe tłumaczenie powiedzmy sobie szczerz było żałosne.
Miejmy nadzieję, że kiedyś ktoś się zlituje nad fanami i będzie można
slidersów jeszcze raz pooglądać. Jak na razie nic na to nie wskazuje. Od
pierwszego do trzeciego sezony w serialu była ta sama ekipa aktorów. Potem
odszedł John
Rhys-Davies (krasnolud z
„Władcy Pierścieni”) na jego miejsce weszła aktorka Kari
Wuhrer grając Maggie Beckett (musiało zawsze być czterech slidersów!).
Po jakimś czasie fani pożegnali
Sabrina Lloyd, którą zastąpił brat O'Connell – Charlie. Grał on w
serialu Colina brata Quinna. Wade została porwana przez Kromaggów. Niestety to
nie koniec. W następnym sezonie fani otrzymali straszliwy cios. Bracia
O'Connell odeszli raz na zawsze z serialu. Zastąpiły ich inni. Tembi Locke
– grała panią profesor Dianę Davis, która zniszczyła przez przypadek
Colina, a Quinna „zmieszała” razem z jego sobowtórem z innego świata.
W ten oto sposób Mallory istniał, ale był już to całkiem inny Mallory
– wcielił się w niego Robert Floryd. I tak oto pozostał tylko z
pierwszego sezonu Rembrandt…Mimo tych wszystkich zmian fani dalej kochają
slidersów. Warto
jeszcze na koniec wspomnieć, dlaczego ten serial stał się tak popularny.
Odpowiedź jest prosta. Zawsze kiedyś zastanawialiśmy się nad różnym możliwościami
przebiegu historii Ziemi i dziejów ludzkości. Co by się stało, gdyby
Napoleon wygrał wszystkie bitwy? Co by się stało, gdyby Kolumb nie dotarł do
Ameryki? Co by się stało, gdyby ktoś z nas się nigdy nie narodził? Czy
przez to świat zmieni się bardzo? A może pozostałby nadal taki sam? Cóż
trzeba stworzyć maszynę do zjazdów, aby się samemu przekonać. Wszystkich
serdecznie zapraszam do największego i jedynego polskiego portalu poświęconego
serialowi „Sliders”. Możecie w nim znaleźć wiele ciekawych i
cennych informacji - www.sliders.tcz.pl
Marek Niewiadomski Artykuł ukazał się w "Kurierze", w numerze 35/2004 (07.09.2004)
|
||
|
||
© SLIDERS PL - www.sliders.pl All rights reserved! |