Slidersi pojawili się w kolejnym świecie. Nie było widać ani jednego człowieka, mimo, że podróżni byli w centrum Los Angeles. Zauważyli jednak, że ktoś kontroluje sygnalizację świetlną. A więc muszą tu być jacyś ludzie. Nagle na ulicy natknęli się na szczątki robota. Na dodatek ku nim zaczęło biec trzech mężczyzn. Jeden z nich strzelał leserem do pozostałych. Slidersi zaczęli uciekać. Dwaj mężczyźni zostali trafieni, przez przypadek dawkę lasera otrzymał także Quinn.

Czołówka z sezonu 3: Quinn, Wade, Remmy, Profesor

Pozostali Slidersi podbiegli do Mallory'ego. Quinn obudził się. Nagle zobaczył, że dwa ciała obok to nie ludzie a... roboty. Podróżni mieli przebywać w tym świecie 3 dni, więc było wystarczająco dużo czasu by zbadać maszyny. Tylko jeden z robotów był w na tyle dobrym stanie, że warto było go zreperować. Slidersi znaleźli laboratorium, w którym profesor zaczął pracę. Po pewnym czasie robot wstał. Okazał się idealną kopią człowieka, był androidem. Przedstawił się jako D.E.R.I.C., robot należący do serii E.R.I., wersji delta. Człowiek, który do niego strzelał także był robotem, tyle, że z serii RPP. Deric opowiedział krótką historię tego miejsca. Kilkanaście lat temu naukowiec James Aldohn stworzył firmę A.R.T. - Aldohn Robotic Technologies, która zajmowała się tworzeniem androidów E.R.I. Roboty te reklamowano jako tanią pomoc dla ludzi, która ułatwi wszystkim życie. Niestety po pewnym czasie ludzie doszli do wniosku, że roboty wyręczają ich właściwie we wszystkim. Człowiek okazał się zbędny. Gdy ludzie postanowili pozbyć się robotów, te zaczęły zabijać ludzi. James zamierzał sprowadzić androidy do swojej fabryki i je zniszczyć, jednak maszyny obdarzone były świadomością, więc sprzeciwiły się. Aldohn zbudował wtedy serię robotów RPP, które miały za zadanie sprowadzić E.R.I. do fabryki. Niestety ludzkość nie przetrwała wojny. Aldohn, nazywany Ojcem, był ostatnim człowiekiem na Ziemi.

Nagle nadjechał samochód z kolejnymi robotami serii RPP. Zaczęli ścigać Slidersów i Derica. Niestety Quinn i Remmy zostali złapani. Zaprowadzono ich do fabryki. Najpierw przeprowadzono na nich badania medyczne, potem bohaterowie spotkali się z James'em Aldohnem, który poruszał się na wózku inwalidzkim. Mężczyzna nie spodziewał się, że kiedykolwiek spotka jeszcze żywego człowieka. Slidersi opowiedzieli mu skąd przybyli. Wynalazca powiedział im m.in., że kilka lat temu stworzył androida na podobieństwo swojej zmarłej żony Shauny. Następnie nieoczekiwanie rzekł, że Quinn i Remmy nie mogą opuścić jego siedziby. Zamierza bowiem przeprowadzić niesamowity eksperyment. Przeszczepi ludzkie umysły do ciał robotów. Nagle Slidersi zobaczyli swoje klony-roboty, przygotowane przez Aldohna. To do tych sztucznych ciał ma zostać przeszczepiona zawartość ich głów.

Tymczasem Wade, profesor i android Deric postanowili odnaleźć resztę podróżników. Robot powiedział, że aby dostać się do wnętrza fabryki trzeba mieć chip, który mają jedynie wersje RPP. Deric poprosił wtedy profesora o przysługę. Chciał by Arturo zreperował jego przyjaciółkę o imieniu E.R.I.C.A., która należy do wersji E.R.I. alfa. Profesor zgodził się. Tymczasem Wade i Deric spędzili razem ze sobą czas. W pewnym momencie chłopak pocałował dziewczynę. Wells była zmieszana. Po kilku godzinach profesorowi udało się włączyć kolejnego robota. Erica postanowiła pomóc Slidersom w zdobyciu chipa. Wszyscy w czwórkę zaatakowali przechodzącego robota RPP. Tymczasem Quinn i Remmy uciekli z pokoju, w którym zostali wcześniej uwięzieni. Mallory doprowadził bowiem do spięcia i drzwi stanęły otworem. 

Profesor z Wade i dwoma robotami wjechali samochodem do fabryki. Arturo poszedł poszukać Quinna i Remmy'ego. Nagle obaj mężczyźni nadbiegli. Niestety przybył także Aldohn z obstawą. Wszyscy zostali uwięzieni z wyjątkiem Quinna. Naukowiec postanowił użyć właśnie jego umysłu do przeszczepu. Slidersi tymczasem uciekli z pokoju i pobiegli poszukać Mallory'ego. Znaleźli go w laboratorium. Na szczęście zabieg się jeszcze nie rozpoczął. Czwórka Slidersów zaczęła uciekać. W pogoń ruszyły modele RPP. Remmy, który zdobył broń laserową, zaczął do nich strzelać. Nieoczekiwanie trafiony został także Aldohn. Na jego rannych rękach zobaczyć można było wystające, metalowe części. Naukowiec był w szoku, nie wiedział, że jest robotem. Nagle zaniemówił... umarł. 

Żona-robot Aldohna zdecydowała, że należy w spokoju pozwolić jej mężowi odejść. Opowiedziała Slidersom, że 7 lat temu naukowiec miał wypadek, w którym zginął. Roboty postanowiły zaryzykować i przeszczepiły jego umysł do ciała robota. W ten sposób mężczyzna nadal mógł żyć. Jeździł stale na wózku bowiem mózg Jamesa zapamiętał uraz kończyn dolnych podczas wypadku i przez to nawet jego android nie mógł poruszać nogami. Shauna powiedziała, że po śmierci męża oba modele robotów - RPP i E.R.I - zapewne zaprzestaną wojny. Nadszedł czas na zjazd. Czwórka przyjaciół bezpiecznie opuściła ten wymiar.