W
kolejnym świecie Maggie znajdowała się w budynku wojskowym. Ten świat
przypominał nieco jej rodzinny wymiar, więc Slidersi postanowili wysłać
Beckett do środka po to by sprawdziła czy czasem tutejsi naukowcy nie
wiedzą czegoś o zjazdach. Beckett podeszła w łazience do jakiegoś żołnierza,
unieruchomiła go i wycięła mu spod skóry pewien chip. Następnie włamała
się do pewnego laboratorium gdzie leżała osoba podłączona do dziwnego
sprzętu. Maggie znalazła to czego szukała, okrągłe małe urządzenie przytwierdzone
do skroni owej osoby. Oderwała to i schowała do kieszeni. Za pomocą
zdobytego w łazience chipa udało jej się bezpiecznie opuścić bazę
wojskową. Na zewnątrz czekali na nią pozostali Slidersi. Włączono
alarm, lecz bohaterowie szybko otworzyli tunel i udało im się
bezpiecznie zjechać. Nagle po zamknięciu tunelu przybiegła druga
Maggie. Była przerażona, przegapiła zjazd. Niestety otoczyli ją strażnicy.
Czołówka
z sezonu 4: Quinn, Remmy,
Maggie, Colin
Slidersi zjechali do
stajni. Quinn zapytał się Beckett czy ludzie w poprzednim wymiarze
potrafili zjeżdżać, kobieta odpowiedziała jedynie, że prowadzono tam
tylko badania nad
czasoprzestrzenią.
Gdy podróżni następnie wyszli ze stajni zobaczyli jak pewien mężczyzna
jest ścigany przez dziwnych zakapturzonych ludzi. Była to Inkwizycja, która
oskarżyła mężczyznę o posiadanie nielegalnego urządzenia elektronicznego.
Przywódca Inkwizycji otworzył pewne drzwi, za którymi widać było płomienie
i wrzucił do środka oskarżonego nieszczęśnika. Na drzwiach był
symbol promieniowania. Quinn zauważył w ręku Inkwizytora księgę El
Diablo, która jest tutaj wyznacznikiem praw. Najwyraźniej w tym wymiarze
doszło do katastrofy nuklearnej i ludzie cofnęli się w rozwoju,
miasteczko wyglądało jak w epoce średniowiecza.
Podróżnicy poszli do
lokalnego baru. Maggie zaczęła tańczyć z Quinnem, nawet go pocałowała.
Nagle zakręciło jej się w głowie. Beckett wybiegła z baru i w ciemnej
ulicy wyciągnęła z kieszeni dziwne okrągłe urządzenie, które okazało
się baterią. Przyłożyła to do szyi, gdzie miała wszczepiony implant.
Maggie od razu poczuła się lepiej. Wróciła do baru. Slidersi zdecydowali,
że zegar należy dobrze ukryć, tak by nikt z Inkwizycji tego nie zauważył.
Bohaterowie mieli być
na
tym świecie jeszcze 34 godziny. Tymczasem w wymiarze, który niedawno Slidersi
opuścili, inna Maggie była nadal w centrum wojskowym. Bohaterka była
naszą prawdziwą Maggie, która niestety utknęła tutaj na zawsze.
Beckett zrozumiała, że jej alter-ego z tego wymiar musiała ją pobić
tak, że ta straciła przytomność, dzięki czemu ta druga wykorzystała nieobecność
naszej podróżniczki i zjechała razem ze Slidersami do kolejnego świata.
Maggie odkryła, że jej sobowtór była obiektem doświadczalnym w wojsku,
człowiekiem zmienionym w maszynę. W tym świecie po trzeciej wojnie światowej
nadal istniał konflikt USA z ZSRR. Amerykanie robili co mogli by wygrać wyścig
zbrojeń. Naukowcy więc zamieniali ludzi w żywe maszyny. Podłączali
ludzi do komputerów i za pomocą umysłu żołnierze leżąc w
laboratorium potrafili sterować samolotami. Sobowtór Maggie służyła
także w amerykańskim lotnictwie. Prawdopodobnie dlatego jej alter-ego
chciało za wszelką cenę opuścić ten świat ze Slidersami, miała dosyć
eksperymentu.
Niespodziewanie Maggie
ujrzała pewnego mężczyznę, który był naukowcem usprawniającym cały
projekt. Był to... Steven Jensen, sobowtór jej męża. W tym świecie
Steven był po rozwodzie z Maggie. Beckett podeszła do niego i powiedziała,
że mężczyzna nadal jest jej bardzo bliski. Była zaskoczona, nie
spodziewała się, że kiedyś jeszcze zobaczy swojego męża. Po pewnym
czasie oboje poszli zobaczyć kolejną fazę eksperymentu w siedzibie
kontroli lotów. W wyniku doświadczenia jeden z doświadczonych pilotów
niestety zginął, bowiem pani pułkownik Burke nalegała by podwyższyć intensywność
projektu. Gdy Beckett zgłosiła sprzeciw, wówczas Burke zaprowadziła ją
do pewnej sali, gdzie w szklanych komorach przebywali
"zakonserwowani" zmienieni genetycznie piloci, którzy posłużyć
mieli do stworzenia superarmii pilotów. Maggie miała być następna.
Tymczasem Remmy zauważył,
że coś nie tak jest z Maggie. Bardzo dziwnie się zachowywała, co jakiś
czas uciekała w jakieś ustronne miejsce by włożyć sobie na szyję nową
baterię. Gdy Brown to zauważył kobieta w desperacji pobiegła do
Inkwizycji i powiedziała, że ten oto murzyn
posiada
zakazane urządzenie, zegar. Inkwizytor zabrał Remmy'ego. Murzyn miał
zginąć za złamanie prawa El Diablo. Colin widział porwanie Rembrandta,
powiedział o wszystkim bratu. Quinn bardzo się zdenerwował i zażądał
od Maggie by ta powiedziała kim naprawdę jest. Kobieta przyznała się,
że nie jest ich przyjaciółką, a jedynie sobowtórem, który desperacko
pragnął wynieść się z jej świata. Tymczasem gdy Brown miał już być
wrzucony do pomieszczenia z silnym promieniowaniem, pojawił się Mallory.
Powiedział, że Remmy jest wysłannikiem złego El Diablo i bardzo się rozzłości,
jeśli Inkwizycja zrobi mu krzywdę. Przerażeni ludzie oddali Slidersom
ich zegar, a Quinn otworzył wrota. Cała czwórka bezpiecznie zjechała
do świata sobowtórki Maggie. Quinn po prostu wybrał poprzednie współrzędne.
Po zjeździe sobowtór
Maggie wysłała Stevenowi wiadomość. Mężczyzna otworzył im wejście
do bazy wojskowej. Uwierzył naszej Maggie, która zapewniała go, że nie
chce uczestniczyć w
eksperymencie,
bo nie pochodzi z tej Ziemi. Bohaterowie podmienili naszą Maggie na jej
sobowtóra. Jensen zaczął udawać, że zmienia DNA kobiety. Gdy jej
serce przestało bić, pani pułkownik Burke była pewna, że Beckett zmarła.
Na szczęście Stevenowi udało się ją przebudzić. Teraz, gdy kobieta
została uznana za zmarłą, uda jej się wydostać z tego piekielnego
projektu. Sobowtór Maggie dodała, że chce być znów ze Stevenem. Nasza
kapitan Beckett pożegnała się z sobowtórem męża i zjechała do następnego
wymiaru razem z Remmym, Colinem i Quinnem.