Przyjaciele znaleźli się w świecie, w którym mieli przebywać 12 godzin. W pewniej chwili na niebie pojawiły się chmury i tutejsi ludzie w panice zaczęli uciekać do domów. Gdy deszcz zaczął padać, okazało się, że jest to toksyczna, kwaśna ciecz. Nic dziwnego, że na tym świecie ludzie unikali opadów. Spanikowani Slidersi, by uniknąć rozpuszczenia, pobiegli szybko do hotelu Chandler. W środku spotkali Holly, recepcjonistkę. W pewniej chwili Slidersi zobaczyli jak aktualni goście szybko wybiegają w kombinezonach z hotelu na toksyczny deszcz, mówiąc, że do tak paskudnego hotelu nigdy już nie wrócą.  

Czołówka z sezonu 4: Quinn, Remmy, Maggie, Colin

Quinn był zdziwiony, że goście byli na tyle oburzeni warunkami w hotelu, że postanowili uciec w taką pogodę. Nagle pojawiły się grzmoty. Mallory, Maggie i Remmy zostali przy barze, podczas gdy Colin oglądał telewizję. Nagle zobaczył, że ktoś mu przełącza kanały. Odwrócił się i zobaczył małego chłopca. Dziecko przechodziło przez ściany. Próbowało coś mówić, lecz Colin nie mógł nic usłyszeć. Przerażony Colin zbiegł na dół do baru i powiedział o wszystkim bratu. Quinn nie wierzył w duchy, więc nie bardzo się przejął opowieścią Colina. W pewnym momencie do hotelu wszedł pewien tajemniczy, zamaskowany mężczyzna. Zameldował się i poszedł na piętro do pokoju.

Tymczasem Remmy golił się w łazience. Nieoczekiwanie zauważył pojawiające się na lustrze litery, które ułożyły się w słowa: "Pomóż nam". W tym samym czasie Maggie chciała zajrzeć do lodówki. Między kostkami lody zobaczyła... swoją głowę. W panice Remmy i Maggie pobiegli do braci Mallorych. Zrozumieli, że to właśnie to wypędziło gości z hotelu, duchy. Quinn nie wierzył w takie bajki i kazał w spokoju iść wszystkim do pokoju. Nagle Quinn zdał sobie sprawę, że zegar zniknął. Jedyną osobą w hotelu oprócz nich był tajemniczy mężczyzna, więc podróżnicy poszli do jego pokoju. 

John Smith, bo tak się nazywał, miał w swoim pokoju niezwykłe urządzenia. Twierdził, że służą do badania zjawisk meteorologicznych. Powiedział, że nie chce by ktoś mu przeszkadzał. Następnie w hotelu zabrakło prądu. Maggie poszła po latarkę i zobaczyła chodzącego po całym hotelu Johna. Weszła za nim do piwnicy, a wówczas Smith zamknął ją w środku i uciekł. Beckett była w piwnicy pełnej szczurów. Tymczasem Remmy z Colinem poszedł do pokoju Slidersów. Po drodze Colin znów zauważył małego chłopca, który zaprowadził go do pokoju, który był zawsze podobno zamknięty. Wydobywało się z niego jasne światło. Remmy zauważył nagle, że Colin się gdzieś oddalił i zaczął go szukać. Gdy szedł obok wejścia do piwnicy usłyszał krzyki Maggie. Wypuścił kobietę. Poszli oboje po Quinna. 

Tymczasem Quinn rozmawiał z Holly. Zdradziła mu, że to miejsce jest naprawdę nawiedzone. Nie wyjeżdża jednak z hotelu, ponieważ w tym miejscu straciła swego syna, który po prostu pewnego dnia zniknął. Chce go odnaleźć. Powiedziała, że ostatni raz widziała go 2 lata temu gdy wchodził do pewnego dziwnego pokoju. Gdy Remmy i Maggie dołączyli do Quinna i Holly, wszyscy ruszyli do Johna. Mężczyzna teraz powiedział im wszystko. Za drzwiami dziwnego pomieszczenia znajdują się wrota do innego świata. Gdy Quinn otworzył drzwi okazało się, że Smith mówił prawdę. To był tunel, który cały czas się powiększał. John dał Quinnowi urządzenie, które powoduje, że duchy stają się widoczne. Nagle wszyscy ujrzeli Colina, chłopca oraz sobowtórów Remmy'ego, Quinna, Maggie. Chłopiec o imieniu Matthew ucieszył się, że matka go znów widzi.

Sobowtór Remmy'ego wszystko wyjaśnił. To on jest naukowcem w innym wymiarze i stworzył zegar (zabrał także urządzenie naszych Slidersów). Niestety działał wadliwie tak, że ci drudzy Slidersi utknęli niewidzialni w tym świecie, na płaszczyźnie astralnej. Każdy kto wszedł do tunelu w tajemniczym pokoju trafił do ich powłoki. Co ciekawe sobowtór Quinna był niesamowitym luzakiem, a Maggie egzotyczną tancerką. Nasz Quinn postanowił dołączyć do ich powłoki. Wskoczył do tunelu i stał się "duchem". Podłączył do tunelu dużo energii i spowodował, że niestabilny wir zniknął razem z niewidzialnymi Slidersami. Wszyscy znikli prócz Colina, Quinna i Matthew, którzy stali się widzialni dla reszty. Maggie zauważyła, że przestało padać. Podróżnicy wyszli z hotelu i zjechali.