|
|
Menu: |
|
|
|
Sezon
1
Sezon 2
Sezon 3
Sezon
4
Sezon 5
Sezon
6 |
||
STRESZCZENIE Quinn
Mallory - młody student fizyki na Uniwersytecie Kalifornijskim, a zarazem
geniusz - właśnie obudził się w swoim domu w San Francisco. Zbudził
go koszmar, jaki mu się śnił - widział tragiczną śmierć profesora
Arturo, głowę Wade zanurzoną w zielonej cieczy, swojego brata Colina
znikającego w tunelu czasoprzestrzennym i wreszcie ostatnie chwile
Rembrandta, który na oczach Diany, Maggie i Mallory’ego skoczył w
niestabilne wrota. Gdy w tym śnie Mallory skierował do Maggie i Diany słowa:
„co teraz robimy?”, Quinn nagle się obudził. Bohater
był zdumiony, że znajduje się ponownie w swoim pokoju i że ślad po
jego towarzyszach zjazdów zniknął. Chłopak podszedł do lustra i przeżył
jeszcze większy szok - zamiast odbicia zobaczył twarz swojego sobowtóra
z innego wymiaru, twarz człowieka, w którego ciele utknął rok temu. To
twarz Mallory’ego. Czołówka z sezonu 6: Quinn, Wade, Remmy, Profesor, Maggie, Colin, Mallory, Diana Po
chwili w lustrze pojawiło się właściwe odbicie Quinna, ale w tym
odbiciu również było coś dziwnego - Quinn wyglądał o pięć lat młodziej.
Bohater rozejrzał się po swoim pokoju, a następnie po całym domu i
zrozumiał, że otacza go rzeczywistość, jaką znał przed przygodą ze
zjazdami, jakby cofnął się w czasie o pięć lat. W domu spotkał nawet
swoją matkę Amandę Mallory, która powiadomiła go, że dzwoniła do
niego Wade Wells. Quinn doznał kolejnego szoku - czy to oznaczało, że
ona żyje? Nie mogąc zrozumieć, co się stało, wybiegł z domu, wsiadł
do swojego auta i ruszył w kierunku domu Wade. Po drodze był tak
rozemocjonowany i przy tym nieuważny, że o mało nie zderzył się z
innym autem. Drugi kierowca zaczął na niego wrzeszczeć - okazało się,
że to… profesor Maximillian Arturo - cały i zdrowy! Profesor nie
rozpoznał jednak w Quinnie towarzysza zjazdów, a jedynie studenta, który
spóźnia się na jego zajęcia. Gdy
Wade otworzyła drzwi swojego domu, Quinn był totalnie zszokowany - na
widok dawno utraconej przyjaciółki uściskał ją i pocałował. Wells
nie rozumiała reakcji Mallory’ego, więc ten w skrócie opowiedział
jej o ich wspólnych podróżach międzywymiarowych i o tym, jak Wade
została porwana przez Kromaggów. Dziewczyna stwierdziła, że Quinn miał
po prostu dziwny sen i cierpi na jakiegoś rodzaju zaburzenia. Poleciła
chłopakowi dobrego psychoterapeutę, do którego gabinetu Quinn postanowił
niezwłocznie
się udać. Gdy tam dotarł, zrozumiał, że zna ten gabinet. To w nim
Rembrandt Brown leczył się po wizycie w świecie, który był niemal
identyczny jak nasz, ale który różnił się detalami, np. tym, że most
Golden Gate był niebieski, a nie czerwony. Gdy Quinn czekał na swoją
kolej, do poczekalni wszedł… Rembrandt Brown, a także Gillian.
Mallory ucieszył się na ich widok, choć oni go zupełnie nie poznali.
Chłopak wyjaśnił, że Remmy’ego zna dzięki zjazdom, a Gillian
spotkał w innym wymiarze, gdzie okazało się, że dziewczyna widzi duchy
i inne byty niedostrzegalne dla pozostałych ludzi. Brown nie tylko nie
rozpoznał Quinna, ale uznał go za psychofana „Zapłakanego”. Zdezorientowany
Mallory wrócił do swojego domu. Zszedł do piwnicy, w której znajdowało
się jego laboratorium. Na tablicy był zapisany wzór na zjazdy, ale nie
był on rozwiązany - na końcu równania widniał znak zapytania. Dokładnie
taka sama sytuacja miała miejsce pięć lat wcześniej, zanim sobowtór
Quinna dokończył wzór. Teraz Mallory postanowił zbudować nowy zegar.
Po kilku godzinach uruchomił go, jednak urządzenie nie zadziałało.
Zaskoczony Quinn zrozumiał, że z jakiegoś dziwnego powodu prawa fizyki
uniemożliwiają mu stworzenie maszyny do zjazdów. Postanowił pójść
po pomoc do profesora Arturo. Jego mentor był zaskoczony tą wizytą,
ponieważ nadal miał za złe Quinnowi niebezpieczną sytuację na drodze,
ale ostatecznie wpuścił chłopaka do środka. Quinn
pokazał profesorowi notatki ze wzorem na podróże międzywymiarowe.
Profesor zachowywał się tak, jakby pierwszy raz dowiedział się o
genialnych odkryciach chłopaka. Mężczyźni razem przekalkulowali wzór
i obaj doszli do tego samego wniosku co Quinn kilka godzin wcześniej - w
jakiś sposób prawa fizyki uległy zmianie i nie można zbudować działającego
zegara. Im dłużej nauczyciel i uczeń ze sobą przebywali, tym bardziej
profesor zaczął sobie przypominać wspólne zjazdy. Mallory opowiedział
mu o tym, jak Arturo uratował jeden świat przed asteroidą, a w innym
wynalazł penicylinę. W pewnym momencie do drzwi zadzwoniła dwójka
policjantów. To Sid i Ryan, których Slidersi poznali kilka lat wcześniej
w trakcie przygód, ale w zupełnie innych wymiarach. Policjanci byli na
tropie Quinna - szukali go, ponieważ piosenkarz Rembrandt Brown zgłosił
im prześladującego go psychofana. Na szczęście chłopak schował się
w szafie, więc funkcjonariusze go nie znaleźli. Po ich odejściu Mallory
ustalił z profesorem, że muszą się spotkać razem z Wade i
Remmy’m na terenie Uniwersytetu Kalifornijskiego. Po
drodze Quinn zadzwonił z budki telefonicznej do Wade i poprosił ją o
przybycie na uniwersytet. Następnie udał się do knajpy, o której
wiedział, że dawniej chodził do niej Rembrandt Brown. Gdy na miejscu
Remmy zobaczył Quinna, znów wyzwał go od prześladowcy. Po chwili
piosenkarz doznał olśnienia. Przypomniało mu się, kim jest Mallory, na
którego często mówił Q-Ball. Dzięki temu Quinnowi udało się
przekonać przyjaciela, aby poszedł z nim
na Uniwersytet Kalifornijski. Gdy przed budynkiem pojawiła się cała czwórka:
Quinn, Wade, Remmy i profesor, bohaterowie udali się do sali wykładowej
tego ostatniego. Wszyscy zaczynali sobie przypominać swoje dawne przygody
za sprawą opowieści Quinna. Okazało się, że cała czwórka ma dokładnie
te same wspomnienia od ich pierwszego zjazdu aż do świata, w
którym profesor wcielił się w detektywa ścigającego Kubę
Rozpruwacza. Z kolei przygody, które nastąpiły
po tym świecie, Quinn pamiętał zupełnie inaczej. Opowiedział pozostałym
o egipskim świecie, w którym bohaterowie przegapili zjazd i zdobyli nowy
zegar. Okazało się, że pozostała trójka pamiętała egipski świat
odmiennie - w ich wspomnieniach Slidersi nie przegapili zjazdu i nigdy nie
musieli korzystać z innego zegara niż ten pierwszy, skonstruowany przez
Quinna. Slidersi
nie rozumieli, czemu część ich wspomnień jest identyczna, a część
zupełnie różna. Doszli jednak do wniosku, że skoro w tym świecie nie
można skonstruować zegara, to coś się tutaj nie zgadza. Nagle profesor
doznał olśnienia - według niego podróżnicy znajdowali się… w
wirtualnej symulacji! Dokładnie w tym momencie sala wykładowa pociemniała
i nagle czwórka Slidersów stała w ciemnej jaskini. Przed nimi znajdowało
się pięć stołów laboratoryjnych, a na nich… ich własne cztery
ciała, które były podłączone do skomplikowanej aparatury medycznej.
Na piątym stole było ciało odwrócone bokiem, przez co bohaterowie nie
widzieli twarzy. Czwórka stojących Slidersów zrozumiała, że są
wirtualną projekcją, a ich prawdziwe, fizyczne ciała leżą na stołach.
Nagle obok nich pojawiła się piąta projekcja. Tylko Quinn ją rozpoznał
- była to Maggie Beckett. Maggie
stanowczym tonem powiedziała podróżnikom, że nie uciekną z tej
symulacji. Ku ich przerażaniu twarz Beckett zmieniła się w twarz
Quinna, a następnie w twarz Colina, Diany i Mallory’ego - tych
trzech ostatnich Wade, Remmy i Arturo zupełnie nie rozpoznali. Wreszcie
twarz zmieniła się… w Kromagga. W tym momencie bohaterowie poznali
całą prawdę. Wyszło na jaw, że gdy kilka lat temu Slidersi po raz
pierwszy napotkali na Dynastię Kromaggów, to ci wszczepili do mózgu
Quinna implant, dzięki czemu Dynastia śledziła ich wszystkie kolejne
podróże. Kromaggowie mieli nadzieję, że Slidersi odnajdą swój dom.
Gdyby tak się stało, to Dynastia by go najechała, ponieważ Kromaggowie
nienawidzą każdej ludzkiej cywilizacji, która wynalazła technologię
zjazdów. Gdy jednak lata mijały, a podróżnicy nadal nie odnaleźli
swojego świata, jeden z Kromaggów otrzymał od Dynastii specjalne
zadanie. W jego ramach złapał Slidersów i podłączył ich do
rzeczywistości symulującej ich dom. Kromaggowie chcieli sprawić, aby
poprzez tę symulację w podróżnikach ponownie została zaszczepiona chęć
pilnego powrotu do ich świata. Od
dwóch tygodni Wade, Remmy i profesor przebywali w rzeczywistości sprzed
pięciu lat i przeżywali ją w taki sposób, jakby nigdy nie doszło do
ich pierwszego zjazdu. Wyjątkiem był Quinn. Kromagg początkowo także i
jego podłączył do tej samej symulacji, ale okazało się, że implant w
mózgu Quinna interferuje z aparaturą i symulacja ciągle go odrzucała.
Z tego powodu Kromagg
umieścił w umyśle Quinna zupełnie inne, zastępcze obrazy. Tak się złożyło,
że Dynastia wszczepiła implanty wielu różnym sobowtórom Quinna, którzy
podobnie jak on, podróżowali do równoległych wymiarów z grupą
znajomych. Dzięki temu Kromagg podpiął do zastępczej symulacji dane
uzyskane z implantu sobowtóra Quinna2 - i te obrazy w przyspieszonym
tempie wyświetlał w umyśle naszego Quinna. Cel był jeden - pokazać chłopakowi
tragiczną, alternatywną wersję przygód Slidersów, po to by Quinn
zrozumiał, że musi jak najszybciej odszukać dom, zanim utraci większość
przyjaciół. Kromagg jako punkt startowy symulacji wybrał moment, w którym
w życiu Quinna2 rozpoczął się negatywny ciąg przyczynowo skutkowy.
Tym momentem był pobyt w świecie Egipcjan sprzed ponad dwóch lat. W
ciągu ostatnich dwóch tygodni nasz Mallory zobaczył alternatywne 2,5
roku życia swojego odpowiednika, który miał znacznie mniej szczęścia
niż on. Quinn podłączony do umysłu Quinna2 zobaczył, jak ten drugi
wraz z przyjaciółmi przegapił zjazd w świecie egipskim, następnie jak
utracił profesora i jednocześnie zyskał nową towarzyszkę Maggie, jak
utracił Wade, ale zyskał brata Colina, i wreszcie jak jego własne ciało
wraz z implantem zostało wtopione w ciało sobowtóra o nieco innej
twarzy, a jego brat Colin znalazł się w stanie pływu
czasoprzestrzennego. Właśnie te alternatywne przygody nasz Quinn przeżywał
w symulacji aż do momentu, kiedy Mallory wypowiedział słowa „co
teraz robimy?”. Kromagg wyjaśnił, że wówczas nastąpiło
zwarcie i zarówno implant naszego Quinna jak i Quinna2 w tym samym
momencie zostały przeciążone i uległy awarii - urządzenia przestały
działać. To właśnie w tym momencie Quinn dołączył do symulacji
Wade, Remmy’ego i profesora. Będąc bardziej świadomy od pozostałej
trójki, Quinn był w stanie wniknąć do podpiętych umysłów przyjaciół
i przekonać ich, że żyją w wirtualnym świecie. Po ujawnieniu prawdy
Slidersi nie mogli uwierzyć, że znów nie udało im się wrócić do
domu. Byli również zaskoczeni tym, że gdzieś istnieją ich
odpowiedniki, których podróż zamieniła się w koszmar. Kromagg,
który miał na nowo zmotywować Slidersów do poszukiwania domu, poniósł
porażkę. Jego projekcja nagle zniknęła, a po chwili to samo stało się
z projekcjami czterech podróżników. Jednocześnie czwórka Slidersów
obudziła się na stołach. Każdy z bohaterów ostrożnie odłączył
aparaturę od swojego ciała. Okazało się, że nie obudził się tylko
Kromagg - jego uszkodzony umysł wciąż był podłączony do symulacji,
którą będzie przeżywał do końca życia. Nagle Quinn zauważył w
podziemnym laboratorium swój zegar, z którego Slidersi niezmiennie
korzystali od samego początku podróży, czyli od pięciu lat.
Mallory’ego zaniepokoiły wyświetlone cyfry - do zjazdu zostało
tylko 15 minut! Bohaterowie znaleźli tunel będący prawdopodobnie wyjściem
z jaskini. Po drodze Remmy przypomniał sobie, że podróżnicy od dwóch
tygodni przebywają w świecie, gdzie głośne rozmowy są karalne.
Ostatnią rzeczą, jaką cała czwórka pamięta sprzed porwania, jest
kolacja w restauracji. Idąc
tunelem Quinn powiedział pozostałej trójce, że jego wspomnienia z
symulacji, w której widział świat oczami innego Quinna, zaczynają
zanikać. Powoli wracają do niego jego własne wspomnienia z przygód,
podczas których nigdy nie utracił profesora i Wade, ale też nigdy nie
spotkał na swojej drodze Maggie, Colina czy Diany. Dotarło również do
niego, że większość ze światów, które odwiedził Quinn2 wraz z
przyjaciółmi, jego własna paczka również odwiedziła, choć w nieco
innych okolicznościach. Przykładowo na świecie opanowanym przez zombie,
gdzie Quinn2 został zainfekowany, pomogli mu przeżyć Maggie, Wade i
Remmy. Z kolei nasz Quinn przeżył tę przygodę inaczej: to Wade została
zarażona, a on razem z profesorem i Remmy’m jej pomogli. Ostatni
wymiar, w jakim bohaterowie przebywali przed światem z zakazem głośnego
mówienia, to pustynne, postapokaliptyczne pustkowie, gdzie istniał kult
„Zapłakanego”. Quinn2 przebywał na tym świecie pod postacią
Mallory’ego, a towarzyszył jemu Remmy, Maggie i Diana, a nie Remmy,
Wade i profesor, jak to było w przypadku naszego Quinna. Niestety
jedna rzecz bardzo zaniepokoiła Quinna i chłopak musiał to wyjaśnić…
Gdy profesor potknął się i przewrócił, Quinn postanowił wykorzystać
ten moment. Poprosił Wade i Remmy’ego, by kontynuowali poszukiwania
wyjścia z jaskini, podczas gdy on pomógł postawić na nogi
Maximilliana. Gdy profesor wstał, Mallory nagle chwycił go, przystawił
do ściany i wściekły wyszeptał, że dzięki wniknięciu poprzez
symulację do umysłu
Arturo, poznał prawdę. Prawdę o tym, że profesor jest oszustem, który
kilka lat wcześniej dołączył do Slidersów i jednocześnie sprawił,
że ich prawdziwy Arturo został porzucony w świecie z niebieskim mostem
Golden Gate. Profesor potwierdził smutną prawdę - rzeczywiście kilka
lat temu oszukał bohaterów, uwięził ich profesora, a sam do nich dołączył.
Quinn uznał, że ta informacja pozostanie tylko między nimi, a Wade i
Remmy nie mogą się o tym dowiedzieć. Mallory dodał, że mógłby tu i
teraz ukarać oszusta i go porzucić, jednak dzięki symulacji i dzięki
poznaniu alternatywnych przygód innych Slidersów przekonał się, do
czego może doprowadzić brak profesora - do powolnego rozpadu całej
grupy. Mimo wielkiego zawodu, jaki Quinn poczuł wobec oszusta-profesora,
cieszył się, że mężczyzna nadal żyje. Kilka lat temu Arturo
zachorował na śmiertelną chorobę, jednak Uzdrowiciel z miasta Aquarius
go wyleczył. Takiego szczęścia nie miał alternatywny profesor
obserwowany przez Quinna w symulacji. Nie dość, że Uzdrowiciel nie był
skuteczny, to na dodatek po pewnym czasie profesor zginął zabity przez
Rickmana. Quinn
i profesor Arturo dogonili Wade i Remmy’ego i razem wyszli z
jaskini. Podróżnicy znajdowali się na zielonym wzgórzu tuż obok
zatoki. Mallory podszedł do panny Wells, przytulił ją i czule pocałował
- od jakiegoś czasu Quinn i Wade byli bowiem parą. Nadszedł czas zjazdu
- czwórka bohaterów wskoczyła do tunelu z nadzieją, że może kolejnym
razem trafią do prawdziwego domu, a nie tylko do symulacji. Mimo że
Slidersi nadal nie mieli żadnej pewności, czy kiedykolwiek odnajdą swój
świat, to z jednego powodu czuli wielką ulgę - implant w głowie Quinna
został zniszczony, a to oznacza, że Kromaggowie nie będą już ich śledzić. Na
podstawie fanfica
Ibrahima Ng
|
||
|
||
© SLIDERS PL - www.sliders.pl All rights reserved! |